Opowieści dziwnej treści ciąg dalszy...:D
Oto i jest kolejny wpis! Wybaczcie, że tak długo, ale miałam dużo na głowie i nie było kiedy go wstawić! Życzę miłego czytania! <3 ~Cass Obudziłam się w skrzydle szpitalnym. Odrzuciłam na bok koc i usiadłam na łóżku. Rozejrzałam się po sali szukając jakiejkolwiek żywej duszy. Nie odnajdując nikogo, wstałam i powoli by nie upaść, udałam się w kierunku drzwi. Schodami weszłam na siódme piętro, gdzie znajdował się pokój wspólny Gryfonów. Odnalazłam obraz grubej damy, podałam hasło i weszłam do środka. Ku mojemu zdziwieniu salon był pusty. Przeszłam do dormitorium dziewczyn i ległam na swoje łóżko. Pod plecami usłyszałam szelest, odkryłam kołdrę i ujrzałam białą kopertę z wykaligrafowanym imieniem Cassandra. Otworzyłam ją i przeczytałam list: Droga Cassandro! Z powodu zajęć nie mogłem odwiedzić Cię dzisiaj w szpitalu. Pani Pomfrey powiedziała mi, że powinnaś się dzisiaj obudzić dlatego zostawiłem Ci tą wiadomość. Jeśli wyszłaś już ze szpitala i jeszcze ze mną nie rozmawiałaś to b